slepy_pedro napisał(a):To juz nie onanizm, tylko zoofilia

Za mało świata poznałeś na YT

Ale lepiej nie wnikajmy...
A powracając do mediów - to, że od dawien dawna promowany jest różnego rodzaju 'showshit', który ma tylko i wyłącznie przynieść zysk, to wiadomo. Ale dlaczemu nie są promowane zjadliwe kawałki, (które można w jakimś stopniu nazwać muzyką, a nie zapętlonymi odgłosami Fiat'a 126p)?
Dzisiejsza metoda typowych stacji to powtarzać coś non-stop, aż do pożygu, czyli do momentu kiedy się sprzeda, pojawia się więc pytanie: czemu nikt nie wymieni mandaryny czy innej dody w MTV na powiedzmy Artrosis czy Quo Vadis, które same w sobie dość dobre, przy odpowiednim marketingu przyniosłyby jeszcze większe zyski? A Ci wolą w kółko gwałcić nasze uszy jakimiś prefabrykatami dźwięków*, brzmiących gorzej niż za czasów Amigi...
Niby można powiedzieć, że takie są potrzeby rynku - ale kto te potrzeby wykształca i modyfikuje, jeśli nie media same swoją działalnością?
Co ciekawe przeglądając w sieci jakieś staaaare nagrania z lat 90" nawet telewizyjne, to można odkryć wiele perełek, jak choćby kilkugodzinne koncerty zacnych zespołów eksmitowane w TiViPe, czyli w czasach, gdzie pewnie większość redaktorów pracowała tam od czasów PRL'u...
* - czasami pojawi się jakiś dresu z krówskim łańcuchem na szyi i mówi(a włąściwie to klnie), bo śpiewać najwyraźniej nie potrafi.